[#WU19] Rozmowa z Klaudią Tobiczyk

"Bycie piłkarką to po prostu coś wyjątkowego, coś co wyróżnia Cię spośród wielu innych osób"

Czas czytania ±2 minuty


Jakub Drożdż, Polish Football Almanac: -Zostałaś po raz pierwszy powołana do reprezentacji Polski do lat 19. Jakie to uczucie? Czy to spełnienie marzeń?

Klaudia Tobiczyk, reprezentantka Polski do lat 19: -Tak, nie ukrywam, że jest to spełnienie marzenia, które miałam od dziecka, bo myślę, że każda piłkarka marzy, aby kiedyś zagrać z orzełkiem na piersi. Jest to więc uczucie ogromnej radości, docenienia, ale także motywacji do jeszcze cięższej pracy, dalszego doskonalenia i osiągania kolejnych celów.

 

-Niestety ze względu na Covid-19 zgrupowanie zostało odwołane. Co teraz?

-Teraz moim celem staje się praca, aby otrzymać kolejne powołanie i pokazać się z jak najlepszej strony.

 

-W drużynie Czarnych występuje wiele reprezentantek Polski. Czy rozmawiacie w klubie o kadrze?

-Tak, w zespole występują reprezentantki nie tylko Polski, lecz także Słowacji czy Bułgarii z ogromnym doświadczeniem, więc temat kadr nie jest nam obcy.

 

-Z kim w klubie trzymasz się najbliżej?

-Najbliżej trzymam się z rówieśniczkami i mam tutaj na myśli Martynę Małysę, z którą przez rok dzieliłam pokój w bursie, ale także Darię Długokęcką, Paulinę Czechowską czy Dorotę Hałatek. Mogę także liczyć na wsparcie starszych koleżanek, czy pani kapitan Ani Szymańskiej.

 

-Kto jest Twoim piłkarskim idolem?

-Mam ich dwóch: pierwszy to Kevin De Bruyne, którego cenię za ogromny spokój w grze i technikę. A drugi z nich to Cristiano Ronaldo, udowadniający, że ciężką pracą, zaangażowaniem i ambicją można osiągnąć naprawdę wszystko, jeśli się tego pragnie.

 

-Jakie były Twoje początki w piłce? Jak zaczęła się Twoja przygoda z graniem?

-Moja przygoda zaczęła się od pierwszych zawodów jakimi były eliminacje do turnieju ,,Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku''. To właśnie wtedy spodobała mi się gra w piłkę - tata zapisał mnie na pierwszy trening i tak już zostało, że chodzę na nie do dziś!

 

-A jak trafiłaś do Czarnych?

-Do Czarnych trafiłam śladami Doroty Hałatek. Po 1,5 roku gry w Polonii Tychy pojechałam na próbne treningi do Sosnowca. Wypadłam na nich dobrze i spodobałam się trenerom, więc tak zaproponowali mi przejście do zespołu Czarnych.

 

-Jaką radę dasz młodym dziewczynom, chcącym grać w piłkę?

-Myślę, że najważniejsze to nie poddawać się pomimo licznych trudności, które na pewno się pojawią. Dalej wytrwale i ciężko pracować i z wiarą walczyć o spełnienie swoich marzeń.

 

-Co fascynującego jest w byciu piłkarką?

-Myślę, że bycie piłkarką to po prostu coś wyjątkowego, coś co wyróżnia Cię spośród wielu innych osób. Uczysz się wytrwałości, samodyscypliny, pokonywania trudności i licznych barier, poznajesz wielu wartościowych ludzi, a przede wszystkim kształtujesz swój charakter.

 

-A co jest najtrudniejsze?

-Hmm... Uważam, że ciężkie jest pogodzenie tego ze szkołą, pracą, życiem prywatnym czy rozłąka z rodziną oraz przekraczanie własnej strefy komfortu, liczne wyrzeczenia, poświęcenia i niepoddawanie się mimo wielu porażek, rozczarowań i gorszych chwil.

 

-Jakie są Twoje cele na ten sezon w klubie i w reprezentacji?

-Nie jest tajemnicą, że celem klubowym jest zdobycie mistrzostwa oraz Pucharu Polski. A co do reprezentacji, to pokazanie swoich umiejętności z jak najlepszej strony, które zaowocują kolejnymi powołaniami.

 

-Dziękuję za rozmowę!

 

Data rozmowy: 25/10/2020

Źródło zdjęcia: Klaudia Tobiczyk

Zobacz także (po ang.): Klaudia Tobiczyk


Zostań współtwórcą naszego serwisu
Wesprzyj nas na patronite.pl
Jak to zrobić? Przeczytaj TUTAJ
Kup nam kawę
na BuyCoffee.to
Skomentuj nasze wywiady
w mediach społecznościowych

INSTAGRAM

FACEBOOK

X / TWITTER


Sprawdź szczegółowe statystyki
i analizy w części anglojęzycznej
⇑ DO GÓRY ⇑