Czas czytania ±3 minuty
Jakub Drożdż, Polish Football Almanac: -Niedawno podpisała Pani kontrakt z FC Nantes. Jak wyglądają Pani początki we Francji?
Kinga Szemik, reprezentantka Polski: -Szczerze powiedziawszy starałam się nie mieć oczekiwań i po prostu przyjechać tutaj z celem rozwoju. Jednak muszę przyznać, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie profesjonalizm i pozytywne otoczenie wokół drużyny. Czuję, że jestem w bardzo dobrym dla siebie miejscu, to była dobra decyzja.
-Czego spodziewa się Pani po pierwszym sezonie w klubie? Jakie są plany klubu i Pani osobiste?
-Oczywiście głównym celem zarówno moim jak i drużyny jest awans do D1 Arkema. Na tym się skupiamy. Jeśli chodzi o mnie, chcę jak najwięcej czerpać z możliwości bycia tutaj, cały czas się rozwijać i wejść na jeszcze lepszy poziom.
-Jak komunikuje się Pani z koleżankami z drużyny? Jak idzie nauka francuskiego?
-Uczę się francuskiego. Nie jest łatwo, ale staram się podchodzić do tego ze spokojem i cierpliwością. Na boisku znam na tyle podstawowe wyrażenia, żeby móc się porozumieć. Poza tym, duża część dziewczyn w mniejszym lub większym stopniu rozmawia po angielsku co ułatwia sprawę. Wiem, że to proces i z biegiem czasu będzie tylko lepiej.
-Wcześniej kilka lat spędziła Pani w USA. Proszę mi opowiedzieć jak się żyło i grało w Stanach?
-W Stanach moim celem było łączenie nauki z grą. Były to dla mnie intensywne, pełne rozwoju 4 lata, podczas których bardzo dojrzałam na różnych płaszczyznach i jestem bardzo szczęśliwa, że w wieku 18 lat zdecydowałam się wyjechać. Bardzo pozytywnie wspominam ten czas. Polecam taką opcję ludziom, którzy chcieliby studiować i uprawiać sport na wysokim poziomie. Przebywając w tej kulturze można znaleźć dla siebie bardzo dużo różnych możliwości rozwoju. Spotyka się ludzi z całego świata i poszerza horyzonty.
-Dlaczego zdecydowała się Pani na powrót do Europy?
-Liga NWSL nie jest dobrym miejscem dla młodych zawodniczek, a już przede wszystkim na pozycji bramkarki. Nie mogę sobie pozwolić, żeby przez 3-4 lata siedzieć na ławce, więc dlatego zdecydowałam wrócić do Europy. Poza tym, piłka nożna kobiet w Europie bardzo szybko się rozwija i często kluby tutaj mają lepsze zaplecza i warunki do treningów niż te w Stanach.
-W 2013 roku zdobyła Pani Mistrzostwo Europy z reprezentacją do lat 17. Co najlepiej pamięta Pani z tamtego turnieju?
-Na pewno mecz finałowy i zdobycie mistrzostwa. Miałyśmy w drużynie bardzo dobrą atmosferę i po prostu miło było funkcjonować w takim otoczeniu.
-Natomiast w 2018 roku debiutowała Pani w pierwszej reprezentacji. Jak wspomina Pani mecz przeciwko Estonii?
-Wspominam go pozytywnie. Bardzo zdominowałyśmy mecz, więc nie miałam zbyt dużo do roboty. Jako drużyna zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie.
-Później zagrała Pani jeszcze przeciwko Słowacji. Czy ma Pani jakieś sygnały, że już w tym sezonie wróci do reprezentacji?
-Jestem w kontakcie ze sztabem kadry, ale wiadomo, że grają tam dziewczyny, które obecnie prezentują najlepszy poziom. Wychodzę z założenia, że jeśli będę ciężko pracować to moje wysiłki zostaną docenione. Staram się nie myśleć za dużo i po prostu robić swoje i skupiać się na swoim rozwoju.
-Wróćmy do początków. Jak to się stało, że została Pani bramkarką?
-Od początku z powodu mojego wzrostu trenerzy sugerowali, żebym spróbowała i tak też zrobiłam. Z czasem bardzo polubiłam tą pozycję. Jest bardzo wymagająca, szczególnie jeśli chodzi o przygotowanie mentalne, a psychologia to moja pasja, więc fajnie się złożyło.
-Jaką najmilszą rzecz usłyszała Pani na temat swojej gry?
-Że zawodniczki lubią ze mną grać, bo czują się pewnie. Myślę, że to jedna z najmilszych rzeczy jaką bramkarz czy bramkarka może usłyszeć.
-Czy ma Pani jakiegoś piłkarskiego idola lub idolkę?
-Na ten moment nie mam jednego. Obserwuje różnych zawodników i zawodniczki: w zależności nad czym pracuję, co chcę poprawić w mojej grze itd. Obecnie jest bardzo duża ilość bramkarzy na wysokim poziomie i każdy charakteryzuje się czymś innym.
-Dziękuję za rozmowę!
Data rozmowy: 09/09/2020
Źródło zdjęcia: Kinga Szemik
Zobacz także (po ang.): Kinga Szemik
Zostań współtwórcą naszego serwisu Wesprzyj nas na patronite.pl Jak to zrobić? Przeczytaj TUTAJ |
⇑ DO GÓRY ⇑ |